Teksty i nadteksty

piątek, 16 lipca 2010

edward nożycoręki

ON: ty, rano było w szufladzie 15 noży. gdzie one są?

JA: nie wiem

ON: jak to nie wiesz? przyznaj się co z nimi zrobiłaś?

JA: no nic. rano robiłam śniadanie, kanapki itp

ON: 15 nożami?!!

oj tam. żadna sztuka. naprawdę :)

 

rysunek: Andrzej Bobrowski

środa, 14 lipca 2010

frankenstein bazylium

ON: nie wiem czy wiesz, ale bazylia ci padła

JA[zrywam się]: jak to padła? jak ostatnio ją widziałam, to jeszcze żyła

ON: nie wiem, ale byłem w kuchni i ona nie żyje chyba

JA: jak to?

ON: no nie wiem, nie żyła już jak wszedłem

JA: jak ją ostatnio widziałam, to jeszcze żyła. teraz ty ją widziałeś ostatni, więc musiałeś coś widzieć. przyznaj się, co jej zrobiłeś :(

ON: no nic. mówię ci tylko, że nie żyła już jak wszedłem. obrysowałem ją tylko białą kredą, żeby oznaczyć miejsce

JA[idę do kuchni]: przecież ją wczoraj podlewałam

ON: no więc to nic nie dało. padła

JA: podleję ją jeszcze raz. może znowu odżyje

ON: fuj. takiej ożywianej to ja nie chcę

 

weź hoduj bazylię w doniczce, to potem masz sceny zbrodni w domu :)

 

piątek, 02 lipca 2010

machina czasu

1 w nocy. zasypiamy.

ON: chcę pierożka. obiecałaś zrobić pierożki. gdzie są?

JA: w przyszłości. pędzą do ciebie w czasoprzestrzeni i dotrą jakoś w przyszłym tygodniu

ON: a nie możesz się teraz udać w podróż w czasie i mi kilku przynieść?

 

:)

 

 

 

 

wtorek, 29 czerwca 2010

budda

leżymy na kanapie. JA z głową na JEGO brzuchu. gawędzimy

ON: dobra, zsuwaj się. idę po herbatę

JA: oj weź. nie możesz jej sobie jakoś telepatycznie przynieść? musisz koniecznie zabierać stąd ciało?

ON: tak, muszę. będę złośliwy i tym razem nie przyniosę jej telepatycznie

 

:)

 

 

 

sobota, 26 czerwca 2010

Migawka

 

migawka:

 

idę przez parking i tańczę salsę a ON mi mruga do rytmu światłami

 

.

 

jedziemy i kiwamy się do muzy jak dwa uosie. a najdurniejsi są ludzie siedzący i patrzący się idiotycznie w samochodach obok. też mi coś.

 

love takie chwile :)

 

.

 

jedziemy. stajemy na światłach. całujemy się.

 

DZIEWCZYNKA W OKNIE SAMOCHODU OBOK: FUUUUUJJJJ!!!!

 

 

 

no. fuj, a za 10 lat sama będzie tak robić :)

 

 

więcej na:

http://mim.blox.pl/html