19 marca 2024, wtorek

Łaskotacz

Ona i on





Modne opowiadanie
co w nim chodzi żeby
kto zabił nie ujawnić
myśli nie angażować
horyznonty rozdymać zanadto ani
a ma się poczucie obcowania z literą pisaną w sumie.

 

 

On już wyszedł a ona dopiero przyszła więc został bo nie musiał, a lubił jak nic nie trzeba. To ona też od razu została bo poczuła że lubi i nawet więcej.


Mam imię Arleta, powiedziała chociaż była Lucyna.


Mówiłaś mi w styczniu już, przypomniał.


Wciąż takich się dalej lubisz czepiać pierdół, uniosła się i brwi też więc wstał ale zaraz usiadł, bo lepiej było siedzieć w sumie.

 

Widziałam na jednej w grze takiej, jak facet się goli i w sumie nie wiem po co ci mówię. On nie odpowiedział chociaż z początku chciał ale się rozmyślił nim zaczął jednak.

 

A tym masz wciąż tak samo na imię, natarła znienacka.


W sumie tak, usłyszał swoją odpowiedź, o ile mówisz do mnie a nie pod moim adresem jedynie.


Dla podtrzymania rozmawiania tylko pytam, odpowiedziała, ale nie chcę się angażować w twoją prywatność żeby być posądzona o się interesowanie od razu.

 

Matka wie że ćpasz...  zainteresował się o relacje międzypokoleniowe jedynie lecz ona nie załapała intencji istoty sedna i o wątek poboczny dopytała jedynie: a co masz?


W sumie nic bo kartę od kasy przedłużam akurat.


Ja kasę bym miała ale ty musisz skołować.


A jak nie mam czasu bo idę na tenis ekologiczny akurat a może na basen oraz i...  w ogóle skąd masz tyle tych drobnych?


Zarobiłam.


Ciekawe jak?


Ocieplenie zachodzi globalne to się perspektywy więcej ponarysowały trochę.

 

Coś bym w sumie wrąbał konkretnie, ujawnił.


To chodź zadzwonimy na telefon.


Ale spóźniony chyba już jestem właśnie sobie przypomniałem.


Podkurwiasz teraz i to kompulsywnie już.


Fajnie się z tobą tutaj tak teraz w sumie.


Dokładnie tak, zdziwiła ją łatwość z jaką zgodziła się z tym odkryciem.

 

Za ścianą przy której siedzieli mewa chciała właśnie pogrzebać trochę w koszu dla diety wzbogacenia. Ale wystraszył ją warkot motolotni co na niej nadlatywał przezponad miastem bogaty weteryniarz co dzisiaj akurat nie biegał regularnie do maratonu w zagranicznej stolicy dla lata uwieńczenia, tylko se dla zmiany obrazka przed oczami relaksowo lotnią zawarczał nieekologicznie. Więc odleciała i nie wzbogaciła mewa nic. Za to kot w oknie piwnicznym pubu wygrzewając gnaty w słońcu odbił przezsennie po z myszy polędwicy podjedzeniu. Ogon zostawił sobie na później gorsze czasy.

 

Oni nic o tej tu fabule rozegranej nie wiedzieli. Bo była ściana, a w ogóle właśnie wyszli. Razem. Żeby coś wspólnie gdzieś albo kiedyś czy tam od razu i zaraz bez specjalnego powodu i nie przymuszani przez nikogo.

 

Koniec

 

W tekście nie wykorzystano możliwości skorzystania z anegdot patriotycznych pobudek co są do kopania w piłkę i do kościoła więcej, ani nie zarysowano ciągu dalszego ewentualności ze względu że może lepiej mniej ale lepiej...



Ilustracja: Will Murai, Klick!!!


   

Komentarze:



Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.

Aktualnie brak komentarzy.
Wyraź swoją opinię:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.