Witold Gombrowicz, DZIENNIK 1957-1961, fragment 14
Czytam Sienkiewicza. Dręcząca lektura. Mówimy: to dosyć
kiepskie, i czytamy dalej. Powiadamy: ależ to taniocha —
i nie możemy się oderwać. Wykrzykujemy: nieznośna opera!
i czytamy w dalszym ciągu, urzeczeni.
dalej Klick!!!
Foto: Angelo Musco