Życzliwy

Dziś podobno święto życzliwości, ale to nieprawda. W społeczeństwie wysokorozwiniętym, takim jak Polska, każdy dzień jest świętem życzliwości. Tym razem galeria handlowa, wiadomo, winter is coming, trzeba ciuszek, to sobie znalazłem ciepły i teraz stoję w kolejce do kasy. Sytuacja mało dynamiczna, ale spokojnie, myślę sobie, 6 minut do autobusu, nawet na czworaka bym zdążył, tak że stoję cierpliwie jak rycerz i czas wypełniam uśmiechem, wokół sami fantastyczni ludzie, a pośród nich ona, taka bardzo miła pani, której troszeczkę się spieszy, więc pyta mnie, następnego w kolejce, czy mógłbym ją przepuścić, bo ona tylko koszulkę, a zaraz jej się bilet za parking kończy, wobec czego odpowiadam, że absolutnie żadnego nie ma problemu, proszę śmiało, patrzę na telefon: 4 minuty do autobusu, nawet tip topkami bym zdążył. Pani kładzie koszulkę na ladzie, pik pik, ekspresowa akcja, ale wtedy sobie przypomina, że coś jeszcze miała, że coś tam chyba w przymierzalni zostawiła drobnego, więc mówi, że sekunda, zaraz wracam, i znika wśród ubrań, czas mija, tyk tyk, kolejka pęcznieje, jestem stojącym uśmiechem. Aż wreszcie powraca pani z długiej wyprawy i ewidentnie winter is coming, bo w rękach niesie ciuchów dla całej kurwa rodziny na wszystkie zimy do końca kurwa życia. Myślę sobie: w społeczeństwie wysokorozwiniętym każdy dzień jest świętem życzliwości, więc tylko spoglądam pani ciepło w oczy, a uśmiech nie znika z mojej twarzy, wręcz przeciwnie – z każdą sekundą nasila się, jest coraz pełniejszy, zaczyna przypominać kosę w rękach chłopa.
Klick!!!
Wiersz

DOM GUBERNATORA
Kiedy zacząłem pisać, wcale nie wiedziałem,
co naprawdę wybieram, ile za to płacą
i że w tak krótkim czasie stanę się bogaty,
i jeśli czegoś zechcę, zaraz to dostanę.
Moje będą kobiety, o jakich zamarzę,
i moje wszystkie miasta, pojadę na wczasy,
gdziekolwiek tylko zechcę, zimą albo latem,
tam, gdzie wskażę na mapie, bez żadnych bagaży,
prosto z łóżka, bez spodni. Zamieszkam na skale
w rybackim domku w Grecji, i ktoś się postara
o wino i oliwki. I tak będzie co dnia.
I codziennie fortuna moja będzie wzrastać,
i co dzień nakupuję czekolady, masła,
i to będzie tak leżeć, bo nie będę głodny.
Foto: Arkadiusz Branicki
Klick!!!
Na dziś

Lubię, kiedy ptaki przylatują,
lubię, kiedy odlatują.
Lubię, kiedy wszystko ma swój czas,
nie lubię, kiedy wszystko czasu nie ma.
Lubię płomień świecy
i żarówkę nocnej lampki.
Lubię kawiarnie wieczorem,
i wcześnie rano,
ale wybieram łąki,
kiedy mam wybór.
Jeśli nie mam wyboru,
nie wybieram, lecz płynę z prądem
(...)
całość, Klick!!!
Osioł
23 października

Dom rodzinny odwiedzam rzadko, więc jak już jestem, to nie zdążę ściągnąć butów a już słyszę: „O, Kubuś, jak już jesteś, to myśmy wykupili HBO Go i trzeba by zainstalować na wszystkich urządzeniach". Raz to jest HBO Go, innym razem NC+ nie śmiga, jeszcze innym poanulować subskrypcje z ostatnich 10 lat albo poprzestawiać kanały w telewizorze wg nowego wzoru. Od progu więc mówię, że spokojnie, kochani, IT Kubuś już na posterunku, poproszę listę problemów.
Tym razem zainstalować HBO Go na wszystkich telewizorach. Takie rzeczy to ja instaluję na śniadanie, więc jedną ręką dziobię ciasto, drugą odpalam tv, otwieram wyszukiwarkę, wklepuję hbo spacja go enter. Wtedy okazuje się, że telewizor w sypialni niepodpięty pod internet. No dobrze, gdzie jest hasło? Hasło tutaj. Długie i skomplikowane, ale spokojnie, przyjechałem na 4 dni. Okej, jest internet. Wyszukuję apkę. Nie, jednak nie ma internetu. Jeszcze raz hasło, ciągle nic, więc restart router, jeszcze raz hasło, dobra, kurwa, teraz jest na pewno. Hbo spacja go enter. I wtedy się pokazuje, że trzeba zaktualizować system. Oczywiście, że trzeba. Zawsze trzeba zaktualizować system, inaczej będzie niezaktualizowany i umrze jakiś kotek w Palo Alto. No więc aktualizuję, mijają lata, w mojej głowie zdążyłem się ustatkować, założyć rodzinę i na wakacjach w Rio wyrywa mnie z hibernacji dopiero wołanie mojego wyimaginowanego synka, że hbo spacja go enter, tato. Wpisuję raz jeszcze, ale nie ma takiej aplikacji, wpisz ponownie. No jak to, kurwa, nie ma, skoro zaktualizowałem system? Wyłączam, włączam, sprawdzam czy w międzyczasie nie pojawiła się nowa aktualizacja, ale wszystko up to date, więc one more time: hbo spacja go enter. I dalej ni chuja, więc co, więc google: „telewizor sony gdzie jest kurwa aplikacja hbo go?". I czytam. I okazuje, że nie tylko ja, że jest nas więcej, którzy w odwiedzinach u swoich starych wpadli w tę samą matnię frustracji. A odpowiedź jest prosta: nie ma Hbo Go dla telewizorów Sony, sorry. No dobra, a więc obstrukcja. Ale nie po to mnie tutaj zatrudnili, żebym teraz wszystkich rozczarował. Mówię, że spokojnie, w sypialni się może nie da, ale w salonie jest drugi telewizor, więc poproszę tylko szklankę wody, wilgotny ręcznik i już jestem w zonie, i po raz dziesiąty wpisuję 12 literowe hasło do internetu na pilocie, na którym można klikać tylko w prawo, bo coś się w pilota stało. Kosztuje mnie to trochę emocji, trochę ciężkich oddechów nosem, ale w końcu dochodzimy do momentu, w którym jest internet, więc piłka wciąż w grze. I wtedy co, i wtedy zaktualizować system, nie inaczej, więc znów jestem w Rio, a mój wyimaginowany synek pływa między rafami na dmuchanym rekinku i z katatonii wybija mnie dopiero głos mojej matki, która mówi, że chyba się zaktualizowało. No to całe szczęście, to teraz będzie mogło nie zadziałać coś innego. I wtedy okazuje się, że nie ma takiej aplikacji na telewizor Philips. Owszem, jest taka aplikacja na telewizor Samsung, jest na telewizor LG, a na telewizorze Philips można zainstalować TVN Player. Świetnie. Na chuj mi TVN Player? I wtedy następuje przebłysk mojego hakerskiego sprytu: przecież jest w tym domu stary Xbox. Xbox 360. Podpiąć Xboxa pod telewizor, na Xboxa ściągnąć HBO Go i jeszcze przed obiadem wszyscy będziemy się z tego śmiać przy „Czarnobylu". I jak pomyślałem, tak zrobiłem: kabel jeden, kabel drugi, internet, hasło, jeszcze raz hasło, aktualizacja, co tak długo, dobra, wyszukiwarka: HBO SPACJA GO ENTER KURWA. I co? Jest Netflix. Jest Amazon. Jest nawet Hulu, TVN Player i Ipla. Nie ma HBO Go. Nie ma i nie będzie. Z powodu ejdżyzmu. W styczniu 2019 roku firma HBO przestała aktualizować aplikację na starsze konsole. Mój trud skończony. IT Kubuś defeated. I kiedy myślę, żeby sobie ten kabel od Xboxa w trzeciej godzinie mojej wizyty w domu owinąć szczelnie wokół szyi i wziąć długi rozbieg, to wtedy przychodzi ojciec, kładzie mi rękę na ramieniu i mówi:
- Kubuś, jak już skończysz, to mamie na tablecie przestał działać youtube.
Całość, Klick!!!