Nie tylko o „Skórze, w której żyję”
Foto: Gutek Film
Wyjęte z rozmowy Pawła T. Felisa z Pedro Almodóvarem, opublikowanj w Dużym Formacie:
Dziś możesz płakać na melodramacie, a jutro oglądać boks. Świat jest zbyt ciekawy, żeby przeżyć go w jednej z góry określonej roli.
Jeśli w "Skórze, w której żyję" kryje się jakaś myśl, to taka, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego, unikatowego, do czego nikt inny nie ma dostępu. Coś, co jest nietykalne i należy tylko do nas.
Całość Klick!!!
Ameryka w komórce
Biedronka
Cicho i przyjemnie (opowiadanie)

Dostrzegł ją i nie przeoczył.
W jednej z tych uroczych kafejek, gdzie na kontuarze, w głównym kieliszku do szampana trzyma się dla zachwytu i westchnień złotą welonkę. Albo czerwoną, ładnie podświetloną, dla miłosnej atmosfery i estetycznego efektu. Po kwadransie rybka zdycha: najczęściej dusi się, a jeśli szczęście jej dopisze - schodzi na atak serca. Szklany ekran powiększający okrągłego telewizora, jaki ma dookoła siebie, przez cały czas serwuje jej horrory z potworami: ogromne ślepia, paszcze, zębiska szczerzące się - gdyby głupia wiedziała, że w uśmiechu, ale nie wie - i serce jej nie wytrzymuje i barman szybko zmienia ją pod ladą na inną kwadransówkę, pod pretekstem uzupełnienia wody. Rzeczywistość zakochanych jest taka, jaką chcą ją widzieć, więc nigdy nie dostrzegają podmiany i zachwycają się dalej, zamawiając drogie koktajle, zagraniczny owoc i wykwintne galaretki.
Ciąg dalszy Klick!!!
Ilustracja: HEYKELTRAŞ Coşkun ÖZER