29 marca 2024, piątek

Dziad i baba cz. 5








Latawiec czekał wysoko w niebie, aż przejadą przez odcinek osłonięty koronami alei jabłoni i ukażą się na nie osłoniętej drodze. Puścił swoje papierowe oko do baby, gdy znów ich dostrzegł, i wydawało mu się, że ona zadarła głowę i odwzajemniła mrugnięcie, ale nie był pewien. W dodatku nie słyszał o czym rozmawia z dziadem.



Rysunek Andrzej Bobrowski






- Nie musiałeś być taki brutalny! –
mówiła baba głośno do dziada.
- Musiałem. Mogliśmy już nie żyć, dwa razy. Przez tych ludzi, którzy żyją przecież. I nic takiego w ich życiu nie zmieniłem bardzo!– odkrzyknął nad uchem siedzącej przed nim postaci.


- Nie musisz tak wrzeszczeć!
- Przepraszam! - odwrzasnął.


- Świat to już nie jest dobre miejsce... – westchnęła, ale on tego nie słyszał.


Tymczasem śmiertelnie ranne jabłko już nie żyło. Leżało nieruchomo w trawie, pokryte w połowie białym, a w połowie szarym nalotem. Trzy milionowe armie toczyły o nie wojnę, ale tylko dwóm udało się wygrać, przez rozejm. Latawiec nie miał wzroku sokoła, więc nie mógł tego widzieć, zresztą – wolał patrzeć na babę i dziada, bo nagle dziad zdarł z siebie futro z nutrii, zakręcił nim nad głową i odrzucił daleko od siebie. Potem brodę, wąsy i jeszcze parę szczegółów. I baba, nie przerywając jazdy, wyswobodziła się z karakułów, zdarła perukę i maskę baby z gniazdem zmarszczek. Długie, krucze włosy rozwiały się na wietrze, który właśnie się zerwał i zakołysał latawcem, a potem uderzył w niego z siłą rozdzierającą papier czaszy pod czołem na linii oczu. Niczego więcej latawiec już nie zobaczy, urwał mu się film.

(wrzesień/październik 2015)


Od autora:
Z tego co wiem, baronowa Łukaszewska z domu Odrowąż (lat 40 i trochę), planuje jesienią przejażdżkę wspomnieniową (incognito) do dwóch jeszcze miejsc dawno ulubionych, i nie będą to ani Nowy Jork, ani Chorwacja.


 

 


   

Komentarze:



Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.

Aktualnie brak komentarzy.
Wyraź swoją opinię:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.