Czytelnia człowieka dla ludzi
Gorzkie żale

Nie jestem poetką intelektu,
ponieważ mam cipkę, a nie chuja; moje
poglądy na sztukę nikogo nie
interesują. Nie jestem feministką, ponieważ
mam mózg oprócz cipki, i to on
determinuje moje zachowania. Jestem
zakładniczką ludowej teorii,
że mądrzejszy powinien głupszemu ustąpić.
Nie jestem mężatką, bo jestem
w stanie sama się utrzymać...
Utwór publikujemy za www.gazetaliteracka.pl
Szybki rysunek: Anna Cięciel - yEZIORO
Marta Podgórnik:
Gorzkie żale
Nie jestem poetką
intelektu, ponieważ mam cipkę, a nie chuja; moje
poglądy na sztukę nikogo
nie interesują. Nie jestem feministką, ponieważ
mam mózg oprócz cipki, i
to on determinuje moje zachowania. Jestem
zakładniczką ludowej
teorii, że mądrzejszy powinien głupszemu ustąpić.
Nie jestem mężatką, bo
jestem w stanie sama się utrzymać. Ostatni
kochanek dymał mnie w
skarpetkach na hotelowym łóżku. Strasznie było
fajnie.
Zawsze za wszystko płacę.
To mnie nieco wkurwia, bo przecież koszta
imprez winny się rozkładać
bardziej proporcjonalnie między członków
imprez. Jednakże nie
narzekam.
Tak, czasami udaję głupszą
niż jestem, żeby kolegom nie robić
przykrości. To jak
zwalniać bieg, kiedy się z kimś ścigasz, z kimś, kto
jest Ci zbyt drogi, żebyś
chciał z nim wygrać.
Tak, kotki, Bóg istnieje.
Teraz słucham Waszych przewidywalnych wierszy,
i wiem, że istnieje, bo
człowiek nie mógłby sam z siebie być tak
perfidnie samozachwycony
tym, że potrafi jako tako sklecić trzy albo
cztery zdania i ktoś mu to
wyda.
Wiem, że to będzie moja
najsłabsza książka. Jest słaba, bo nudzi jej się
bycie silną. Przed
trzydziestką wydała te wiersze zebrane z kilku
tomików, w których w coś
wierzyła i dawała tej wierze wyraz na papierze.
Tymczasem nawet
kochankowie jej nie szanowali. Nie, to nie. I
spierdalać. Jak to o niej
mówili? „Tandetna efekciara”, „zazdrosna
grafomanka”, „niezła
kupleciara”. Nie ma tragedii, bo już nie ma nic.
Graliśmy kiedyś we
wszystkich zespołach, nawet discopolowych.
Tańczyliśmy głośno i cały
świat się zwijał u naszych zmęczonych,
tanecznych stópek. Złote
lata ponowoczesności. Potem przyszedł ten
grudzień, kiedy dałeś mi w
twarz przy kolegach, i żaden nie zareagował,
bo przecież wiedzieli, że
bym się obraziła. Potem usunęłam ciążę w
prywatnej przychodni w
Tychach. Lekarz spartaczył sprawę, później go
zamknęli, ja nie chciałam
zeznawać, nie chciałam przynosić więcej wstydu
rodzicom; już mieli go
dosyć.
Dziewczyny z wydawnictwa,
ten numer jest dla Was! Jesteście świetne;
bardzo Was przepraszam, że
podnosiłam na Was głos i piłam alkohol. Nadal
piję alkohol, choć raczej
nie podnoszę głosu. Chyba nie mam na kogo.
Nikt się nie wpierdala w
mój styl życia i sposób, jaki obrałam, aby jako
dobra katoliczka zapobiec
samobójczej śmierci, która, o ironio
lingwistyczna, jest
grzechem śmiertelnym.
Gwiazdorze Rocka. Kochałam
Cię mocno bezinteresownie. Pojechałam na
festiwal opolski, żeby Cię
zobaczyć w idiotycznym kostiumie. Nawet dolna
warga mi nie drgnęła,
znajomym też nigdy nie pozwalałam z Ciebie zakpić,
ani Cię oceniać. W łóżku
byłeś najlepszy. W wannie też było cudownie.
Potem wybrałeś azyl na
zadupiu, i pewnie nigdy nawet nie otwarłeś mojej
książki.
Kochani debiutanci,
autorzy redagowanych przeze mnie książek, studenci
warsztatów twórczego
pisania, pracodawcy, taksówkarze, komornicy,
prawnicy, ekspedientki,
kolejarze, itd. Co Wam szkodziło być miłymi dla
mnie?
Byłam, a może bardziej
starałam się być, miłą osobą. Niekiepsko się na
tych mrzonkach
przejechałam.
.
- – -
[Marta Podgórnik, „Gorzkie
żale”, {w:} „Dodatek LITERAcki. Gdynia”, nr 4(5)2009, str. 4.]
Komentarze:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.
nie używałem już poezji od paru lat, ale może znów zacznę używać... dobry wiersz! Dzięki.
swojom drogom, trzeba mieć w główce troche zeby tak jajcowato napisać
Dziewczyno, dlaczego stale jesteś dziewczyną? Poczuj się człowiekiem, takim po prostu, bez płci. Nie dziewczyną, nie kobietą. Żaden (przesadzam)męzczyzna, a przynajmniej taki jakiego jesteś zdolna szanować, nie myśli bez przerwy, że jest facetem. A Ty ciągle na klęczkach jako kobieta. I na tym przegrywasz. Bądź bez płci! Oczywiście poza łóżkiem, ale to margines, malutki istotnego życia.