Czytelnia człowieka dla ludzi
Kawałek morza we widerku

Sztuka, to haniebny sposób zarabiania na życie, filozofował otwierając lodówkę wypełnioną owocami avokado w płynie. Dobrze, że istnieją jeszcze jakieś rzeczy niemożliwe; inaczej nie byłoby się już czym zajmować.
Zadzwonił telefon. – Halo – pozdrowił w zasadzie słuchawkę. – Rozmawiam wyłącznie w dolarach, w żadnym innym języku – poinformował kogoś, po czym zrobił sobie dużą, brokatową kropkę na nosie, żeby ludziom było łatwiej zwracać na niego uwagę i wyruszył na ulicę prowadzącą tłumy na molo. Tuż za furtką, drogę zastąpił mu stary, mocno wysłużony kot w nadziei przydania się do czegokolwiek. – No dobra, Pręgus – zlitował się - skocz no na plażę i przynieś kawałek morza we wiaderku.
Pręgus pognał jak oszalały, odnajdując sens na dalszą część dnia; w gruncie rzeczy, wszyscy ludzie, jeśli nawet nie są dobrzy, to i tak są najlepsi na świecie, i nie tak łatwo zostać kanalią.
rysunek: Tomasz Bohajedyn
Komentarze:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.