MORFINA fragment

MORFINA
pierwsze dni okupacji Niemieckiej, rok 1939
Strona 149-ta, z 579-ciu
(…) przechadzał się po pokoju sprężystym krokiem (dowódca konspiracji – red.), z rękami założonymi na plecach.
Znam dobrze ten sprężysty krok i te ręce na plecach założone! Ktoś kiedyś wymyślił, że tak powinien przechadzać się dziarski oficer. Podejrzewam, że wymyślił to jakiś Anglik, jako że to oni są najbardziej skłonnymi do wymyślania takich wzorców, którymi zatruwają potem całą Europę. Jak zatruli ją słowem „gentleman”, grą w golfa czy angielską flegmą, czy marynarkami z tweedu, jak moja.
A co wymyślił Anglik, to z durnym uwielbieniem skopiowali Niemcy – narodek tak ślepo w Anglików zapatrzony, że mógłby zostać w drodze specjalnego edyktu niemieckich w końcu królów Anglii uznany w nagrodę za Anglików honorowych.
Od Niemców zaś nauczyli się tego Polacy. Tej angielskości, którą sam przecież kopiuję: te moje tweedy wszystkie, tenisy, automobiliżmy i dandyzmy. I futbole.
(…)
Morfina, wydawnictwo Literackie
foto: Magda i Michał Kryjakowie
Komentarze:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.