25 kwietnia 2024, czwartek

Dorota Masłowska

i Justyna Sobolewska rozmawiają w Polityce (fragmenty)



- Myślę, że opinie są kompletnie passé. Mają je ludzie, którzy uważają, że wiedzą. Już tutaj się mylą. Jedyne, co wiemy, to że poruszamy się w galarecie informacji, że budujemy swoje poglądy ze śmieci nie wybranych przez siebie, ale często wybranych przez system pod nas. Więc skąd ta śmiałość wszystkich opiniujących? Jakby byli w zbiorowej hipnozie.


(…)

Latami budowałam siebie w opozycji do tego początku, zawsze to był punkt odniesienia, cały mój rozwój odbywał się w cieniu nienawiści, agresji, okrutnych słów. Dojrzewałam względem nich. Ciekawe, że to było zawsze dla mnie wyraźniejsze niż aprobata i sukces. Zastanawia mnie, dlaczego mam taką potrzebę siłowania się z ludźmi, podejmowania ciągłych prób narzucenia im swojej wizji. W filmie „Moonage Daydream” Dawid Bowie mówił o komercyjnym sukcesie w latach 80. – jak nagle olśniło go, że nigdy nie chciał robić tego, co lubią ludzie, że zawsze chciał narzucić im to, co podoba się jemu. Choć film mi się nie podobał, to te słowa mnie olśniły. To jest właśnie moje życiowe dążenie. Usiłuję siebie narzucić w niedopuszczalnych wersjach i wizjach.

Chcesz tego oburzenia i gniewu, nim się karmisz, chociaż on jest obiektywnie destrukcyjny. Ja się trochę tym pasę. Im więcej widzę takiej minoderii, kokieterii, internetowej dewocji, tym bardziej kusi mnie, żeby się z tym drażnić, mimo że to jest wszechpotężne i w oczywisty sposób takie jednostki jak ja rozszarpuje, a przynajmniej szarpie. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego nie interesuje mnie przyjemność i powodzenie...

(…)

Ja ostatecznie widzę w pisaniu dużo więcej niż notowanie tego, co i jak ludzie mówią. To ćwiczenie z nadawania jak najtrafniejszych nazw rzeczom. Z precyzowania. Trafiania w sedno. Tak długo to robię, że zmienił się mój sposób formułowania myśli. Jako 20-latka byłam zafascynowana żywiołem i śmietnikiem językowym, a teraz zmierza to w odwrotną stronę, w kierunku obierania zdania ze wszystkiego, co zbędne, aż do nagości. Chodzi mi o to, by nie mnożyć słów.

Całość, Klick!!


   

Komentarze:



Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.

Aktualnie brak komentarzy.
Wyraź swoją opinię:
Twój komentarz ukaże się niezwłocznie po załadowaniu przez administratora serwisu.